30 sie 2014

Wróciłam . .

 

Cześć Wszystkim!
Mam nadzieję, że nie zapomnieliście o mnie i przez ten czas, który mnie nie było.. nie przeszło Wam przez myśl, że mogę już nie wrócić.. Wiem, że nie było mnie prawie miesiąc, ale wszystko działo się tak szybko, że nie wiedziałam co i jak. No, ale może zacznę od początku.. 
Przed moim wyjazdem na Węgry byłam taka bieganina, że nie zdawałam sobie nawet sprawy jaki jest dzień tygodnia. Co za tym idzie? Nie było notki, bo nie miałam czasu zrobić nawet kilku porządnych zdjęć. Owszem, mogłam Wam coś dodać dzień przed, albo nawet w dzień wyjazdu, ale czy zainteresował by Was post bez zdjęć? no właśnie, stąd moja decyzja. Po przyjeździe odsypiałam i odpoczywałam, więc nie miałam ochoty nawet wychodzić z domu a tym bardziej ogarniać się na tyle by wyjść dobrze na zdjęciach.. A po kilku dniach dotarło do mnie, że trzeba by było już powoli myśleć o przygotowaniach do szkoły, więc musiałam jeszcze dowieźć zdjęcia do liceum i powoli planować kupno książek, zeszytów i przyborów. W między czasie spotykałam się z przyjaciółmi i jeździłam na zakupy,
na których spędzałam w centrum handlowym całe dnie.

Wczoraj zrobiłam zdjęcia (pierwsze od nie wiadomo jak dawna) i nie jestem z nich w 100% zadowolona,
ale stwierdziłam, że muszę Wam tu coś napisać, bo miałam wyrzuty sumienia a tak nie powinno być..
Blog jest dla mnie przyjemnością i rzeczą, która wypełnia mój wolny czas a nie żadnym obowiązkiem.
Przez ten czas, który mnie nie było straciłam 6 obserwatorów. Jest mi przykro z tego powodu, że odchodzicie,
bo nie ma mniej dłużej niż tydzień czy dwa. Musicie zrozumieć, że nie żyje tylko internetem i mam też
swoje prywatne życie, które jest ważniejsze. ;)


. . .
♡ 31 sierpnia pojawi się dość nietypowy post jak na mój blog + niespodzianka, więc wyczekujcie 






2 sie 2014

♡ 2.08 --> MY BIRTHDAY ♡ - #SWEET16 ♡


Hejka 
Lipiec zleciał jak szalony, połowa wakacji za nami i mamy już sierpień! Czyli 'mój miesiąc' 
A dzisiaj mam urodziny ... czyli SWEET 16! aaaaaaa ♡ 
Jestem tak strasznie podekscytowana, że nie mogę się uspokoić! Dzisiaj kończę 16 lat! 
. . .
No, ale do rzeczy:
Wyjazd się jak najbardziej udał. Najadłam się lodów, wypiłam niezliczone ilości smoothie, zrobiłam 8973827 zdjęć i wiele więcej. No, ale przede wszystkim odetchnęłam trochę od mojej monotonnej codzienności i nabrałam sił ;) 
To miasto daje mi dużo pozytywnej energii, dlatego staram się jeździć tam co najmniej raz w roku, bo to miejsce jest jednym z moich ulubionych na spędzenie wakacji w Polsce, tak więc co się z tym wiąże? kocham tam wracać. 



I z chęcią zostałabym tam dłużej, ale bardzo zależało mi, żeby na moje urodziny być już w domu, także wróciliśmy przedwczoraj (oczywiście na nasze szczęście w mega wielkiej ulewie).
. . .
Bezpośrednio przed wyjazdem posta nie było, bo paczkę z sheinside odebrałam dopiero po powrocie. Niestety, czekałam na nią prawie miesiąc, dlatego stylizacja będzie w kolejnej notce.

Tu taki mały kolaż z mojego wyjazdu:

PIOSENKA DNIA: