Mamy już ostatni dzień maja i tak zastanawiam dlaczego ten rok tak szybko leci ..
Jutro już czerwiec i potem wakacje, nie mam pojęcia czemu te miesiące przelatują tak szybko.
Zawsze czas mi się tak okropnie dłużył a teraz? Teraz nie mam czasu na nic i czas też na mnie nie czeka. Gubię się i jestem sama z tą wielką lawiną problemów i obowiązków i to chyba dlatego.
Nie wiem co zrobić, by jakoś to wszystko ogarnąć i przywrócić do normy.. Powoli zaczyna mnie to przerastać. Może wyolbrzymiam te rzeczy? A może po prostu jestem kompletnie nie zorganizowana?
Sama nie wiem. Dużo się ostatnio u mnie dzieje. W tym tygodniu poprawiłam aż 7 rzeczy w szkole i do tego pisałam sprawdzian. To było nie lada wyzwanie, ale jestem z siebie dumna, że tak to wszystko szybko poszło. Zostało mi jeszcze kilka rzeczy, ale myślę, że dam radę. :)
Ostatnio również nie mam kompletnie czasu na to by porobić jakieś zdjęcia dla Was. Wiem, że jestem beznadziejna w takich sprawach i Wy to też wiecie. Ale dzisiaj? Dzisiaj zrobiłam dla Was kilka selfie, byście mogli coś pooglądać a nie tylko czytać, bo wiem, że post bez zdjęć nie jest zbyt interesujący :)
Na szczęście już prawie koniec, koniec roku szkolnego już tuż tuż.. Tak się ciesze, że będę w nowej szkole i poznam nowych ludzi. Przez te ostatnie miesiące już z taką niechęcią chodzę do szkoły...
Jutro, a właściwie już prawie dzisiaj jadę na wyjazd z mażoretek do Wagańca.
Wszystko jest fajnie, oprócz tego, że muszę o 3:30 w nocy wstać, żeby się ogarnąć na 5:30 na zbiórkę.
Nienawidzę wstawać w nocy i to będzie mega trudne, wstać z myślą, że wszyscy słodko śpią.
No, ale życie to jedna wielka wspinaczka, więc muszę uporać się i z tym. :)
Wracamy w niedziele o 2 w nocy, więc zapewne nie będę miała sił by na 7 wstać do szkoły.
. . .
Wiem, że mój ostatni post był zupełnie nijaki, trochę nie w moim stylu i taki na szybko, ale kompletnie nie wiedziałam co mam napisać, by był on choć o odrobinę ciekawszy..